Testowanie z Pharmatheiss Cosmetics

Cześć!
Nadrabiam zaległości, bo ostatnio nie mogę znaleźć czasu na napisanie posta... 
Jak jest ładna pogoda to trzeba jak najwięcej jej wykorzystać.

Dziś będzie jeden z wielu postów dotyczących produktów, który otrzymałam do testowania od firmy Pharmatheiss Cosmetics, o których pisałam TU . 
Otrzymałam dużo produktów do przetestowania i nie chcę robić jednego posta, bo wszystko na raz będzie może mało wiarygodne, tylko dokładnie przetestuję kazdy produkt i jak najrzetelniej postaram się przekazać moją opinię.

Pierwszy produkt to maseczka ujędrniająca z serii Granatapfel, czyli mówiąc po polsku, seria z wyciągami z granatu. 
Z kosmetykami tej marki nigdy wcześniej sie nie spotkałam, a czytając opisy kosmetyków stwierdziłam, że nadają się raczej do cery ze zmarszczkami. Jednak miła Pani Joanna wyjaśniła mi, że spokojnie produkty mogę używać na swojej cerze, gdyż świetnie regenerują i nawilżą skórę np. po opalaniu. 
Według danych statystycznych ta serię kosmetyków można stosować od około 20 roku życia, więc dobrze się składa, bo ja osiągnęłam ten wiek :D 

Opis produktu:


Maseczka znajduje się w saszetce o pojemności 7.5 ml z nacięciem dla łatwego otwierania
Produkt jest pełnowymiarowy.

A teraz zaglądamy do środka:


Maseczka jest w kolorze białym, ma gęstą konsystencję i delikatny zapach granatu ( W całej serii jest mniej lub bardziej intensywny zapach, w zalezności od produktu )


Jeśli chodzi o skład, wiadome, że jest on w języku angielskim, ale przetłumaczę Wam na nasz "kumaty" język, żeby każdy mógł wiedzieć dokładnie, co w tej maseczce tak naprawdę się znajduje.


Zaniepokoiło mnie to, że na początku składu znajduje się alkohol cetearylowy ( cetearyl alcohol ). Poszukałam informacji w internecie na jego temat i znalazłam, że ten należy jednak do tych "dobrych" alkoholi. A dlaczego? Dlatego, że ma on działanie kondycjonujące i zatrzymujące wodę, także natłuszcza, zmiękcza i wygładza skórę, więc nie taki diabeł straszny, jak go malują :)

W składzie znajdziemy m.in.: pantenol, ekstrakt z kwiatu Spilantes Acmella, który ma działanie ujędrniające i przeciwstarzeniowe, oczywiście wyciąg z pestek granatu, oliwę z oliwek i wiele innych składników

Znajdziemy tam także Limonen (limonene). Jest to związek, który występuje w niektórych kosmetykach. Stosowany jest w kosmetyce głownie jako komponent zapachowy, jednak nalezy pamiętać, że jego utleniona forma może powodować reakcje alergiczne!
Dlatego nalezy pamiętać, że kosmetyki nalezy przechowywać szczelnie zamknięte!


Zapewnienia producenta:
Dzięki składnikom aktywnym z wyciągu z owoców granatu, toskańskiej oliwie z oliwek tłoczonej na zimno oraz dodatkowej zawartości pantenolu, maseczka ujędrniająca Granatapfel nie tylko wygładza i ujędrnia skórę, ale również łagodzi podrażnienia. Skóra odzyskuje blask i staje się gładka. 

Moja opinia:

Byłam nieco zaskoczona, że tą serię ja mogę spokojnie używać, bo nie zauważyłam zmarszczek na swojej twarzy :D 
Napiszę najprościej, jak się da.
Saszetkę łatwo jest otworzyć, nie trzeba się z nią siłować. Zapach przyjemny, konsystencja nie spływająca z twarzy, łatwo się nakłada.
Posłuchałam rady Pani Joanny i użyłam ją po opalaniu. 
Czułam przyjemne chłodzenie, chociaż producent nie zapewniał tego odczucia. Po zmyciu, które zresztą szybko przebiegło, skóra była matowa, miękka, dosyć nawilżona. 
Ogólnie mówiac jestem ZA!

Gdzie można nabyć kosmetyki z serii Granatapfel?
Odwiedźcie stronę granatapfel.pl, tam znajdziecie adresy aptek, w których można nabyć m.in tą maseczkę, tak jak i wiele innych, równie skutecznych produktów marki Pharmatheiss Cosmetics. 

Dostępne tylko i wyłącznie w dobrych aptekach


Moja ocena: 10/10


4 komentarze: